Listly by Jakub Prószyński
"Nie minęły jeszcze 24 godziny od momentu premiery nowego filmu Wardęgi, a ten już uzbierał niespełna 3,5 miliona wyświetleń. O pranku z Gigantycznym Zmutowanym Pająkopsie wspominają nawet zachodnie media, jak choćby Mashable. O ile nie jaram się większością poprzednich pomysłów Sylwestra Wardęgi - choć przyznaję, że miał kilka udanych - o tyle ten jest naprawdę dobry." - Oczywiście ten wynik wyświetleń zmienił się dość diametralnie i w tej chwili to prawie 70 milionów views. Media rozpisują się też o tym ile potencjalnie Wardęga może zarobić na tym klipie i kwoty wahają się od 100 tysięcy złotych do prawie pół miliona. Oprócz tego pojawiają się też artykuły, które moim zdaniem słusznie, podkreślają szkodliwość takich produkcji jeśli rzeczywiście w nich występują osoby z ulicy.
Niezawodni analitycy z Sotrendera znowu dostarczają dobro. Zobaczcie co się działo na:
W Fanpage Trends możecie poczytać chociażby o tym, że marki alkoholowe są jednymi z najbardziej angażujących. Na YouTube rządziły oczywiście ALS Ice Bucket Challenge, ale i minecraftowcy nie próżnowali, bo oni jako kolejni przekraczają milion subskrypcji. Twittera zaś zdominowały #jedzjabłka.
Jedna z ostatnich ostoi jeśli chodzi o mechanizmy Twittera wkrótce może być poważnie naruszona. W ciągu ośmiu lat nigdy nie zmieniano zasad na jakich wyświetlały się posty użytkowników. Gdy pojawiły się doniesienia, że w serwisie ma zostać wprowadzony algorytm filtrujący, użytkownicy zareagowali oburzeniem. I słusznie, bo taki krok zabije potencjał "real time" Ćwierkacza. Oczywiście nie jest to jeszcze przesądzone, bo póki co ta funkcja jest dopiero testowana.
Często na blogu poruszam tematykę gier. Nie tylko ze względu, że po prostu je lubię, ale też dlatego, że stają się fenomenem społecznościowym i marketingowym. Kolejnym przykładem tego, że gry wchodzą do mainstreamu jest chociażby Destiny, gra kosztująca bagatela 500 milionów dolarów.
W zeszłym tygodniu opublikowano naprawdę świetny trailer, który jako reklama telewizyjna powinien kopać tyłki.
Poza tym Xbox nie może reklamować gry bezpośrednio, ponieważ wydawca zawarł umowę z PlayStation, zobaczcie jak wybrnęli - reklama nieistniejących perfum "Destiny".
Stworzono również możliwość zwiedzania poszczególnych planet z gry za pomocą Google Street View.
"Stowarzyszenie Dignitas Dolentium zajmuje się pomocą chorym na stwardnienie boczne zanikowe (ALS). Zostało utworzone przez chorych i ich rodziny. Numer konta właśnie tej organizacji był najczęściej upubliczniany pod filmikami z akcją Ice Bucket Challenge. Do ubiegłego piątku na konto stowarzyszenia wpłynęło 950 tys. zł, a suma ta cały czas rośnie." - Bardzo cieszą mnie te wiadomości, bo to pokazuje, że jednak slaktywizm nie jest tak dominującą cechą internautów jak sądzono. To jeden z tych niewielu trendów społecznościowych, które dzięki zbudowanej "masie" mógł dotrzeć do naprawdę szerokiego grona odbiorców i zaowocować swoistym ROI. ;)