marysia-nowaczyk82
Z końską grzywą nie ma żartów. Włosów jest sporo, raczej są sianowate i nawet po porządnym rozczesaniu i zapleceniu, potrafi odstawać jakiś niesforny kosmyk. Fryzury grzyw końskich bywają obłędne i naprawdę ładnie to wygląda, jednak by jakoś ujarzmić te włosy potrzebujemy taki mały zestaw fryzjerski, dzięki któremu nie groźne nam będą żadne grzywy. W oparciu o wpis https://wildhorsesrun.wordpress.com/2018/06/22/lwia-grzywa/ powstała poniżej lista niezbędników. Zatem - czytajcie!
Paczka gumek do zaplatania to podstawa. Najlepiej mieć ich trochę więcej, bo potrafią dość często po prostu pękać. Warto kupić zestaw gumek w kolorze sierści danego konia, wówczas będą się ładnie stapiać z jego umaszczeniem. Jeszcze jedna rada - to można przesypać gumki do pojemnika, z którego lepiej się je bierze, niż z foliowego worka.
Oczywiście nie takie normalne. Igła musi być bezpieczna i tępo zakończona, by nie zranić przypadkiem konia. Nitka z kolei musi być woskowana, tak by dobrze trzymała zszycie, nie plątała się we włosach i łatwo było ją później przeciąć.
Właściwie podstawa formowania jakichkolwiek fryzur. Lepszy będzie grzebień, gdyż nim oprócz rozczesania włosów, podzielimy je także na równie sekcje. Co akurat przy warkoczykach, koreczkach i innych kitkach, ma duże znaczenie.
Przyda się nawet więcej niż jedna sztuka. Są to zwykłe fryzjerskie klamry, do spinania włosów. Przydatny gadżet.
Specjalne, przeznaczone do końskich włosów. Zazwyczaj to pasty lub płyny do rozpylania. Pomagają, kiedy grzywa jest naprawdę niesforna. Czasem da radę nawet zwykłe zwilz enie ich po prostu wodą.
