Listly by inspirujacemamy
Czas na weekend - czas na inspiracje na weekend!
Dawno, dawno temu, za górami i lasami, w dalekiej krainie nazywanej Rudą Śląską, gdzie onegdaj pracowici chłopi wydobywali rudy żelaza, a dziś jest to jedno z najbardziej śląskich miast na Śląsku, przyszło mi pełnić dyżur. Pamiętam, że owego dnia zajmowałam się czwórką uroczych, dojrzewających sobie spokojnie w swoich inkubatorach maluchów. Jeden z nich był rzeczywiście przecudnej urody, o rysach delikatnych i szlachetnych, o włosach długich i gęstych niczym Zbigniew Wodecki, co w połączeniu z maleńką posturą dawało wyraz komiczny i uroczy zarazem. Kiedy na sali pojawiła się mama owego uroczego wcześniaka nie omieszkałam przekazać jej swojego zachwytu nad maleńką osóbką w postaci jej synka. Kiedy wyraziłam już swoje ochy i achy, szczęśliwa mama zwróciła się do mnie w te słowa: “to dlatego, że całą ciążę miałam zgagę”. Uśmiechnęłam się grzecznie, przytaknęłam, jak nakazują dobre maniery ale za nic na świecie nie wiedziałam o co chodzi. Po powrocie do domu dokopałam się do legend, w których przecież jest wyraźnie napisane, że jak się ma w ciąży zgagę, to dziecko będzie pięknie i bujnie owłosione. Przecież każdy o tym wie. Otóż niestety nie. Moja wiedza tak daleko nie sięgała, dlatego postanowiłam zapoznać się z tematem przesądów ciążowych, co niewątpliwie znacznie poszerzyło moje horyzonty myślowe, a nawet uświadomiło mi, że ja, moja rodzina i wiele znajomych mi osób podświadomie czy też świadomie jest zaplątanych w pewne stereotypy myślowe odnośnie ciąży i zaklinania rzeczywistości. Oto tylko kilka najczęstszych przykładów, które dotyczyły także i mnie.
Większość Mam nie może się doczekać rozszerzania diety niemowlaka. W końcu zobaczyć jak jej maluch staje się samodzielny. Wprowadzanie pokarmów stałych zbiega się z zachwytem nad poznawaniem świata jamą ustną. Oprócz przysmaków takich jak jabłuszka i buraczki do buzi trafiają koraliki, guziki, drobne monety i…praktycznie wszystko, co się nawinie…Wszystko to może być przyczyną zakrztuszenia, ale jakie rzeczy są najbardziej niebezpieczne:
O tym, jak zachęcić dzieci do jedzenia warzyw mogłabym opowiadać godzinami 🙂 Nie bez powodu powstała darmowa seria wpisów pod nazwą: „Letnia Szkoła Jedzenia Warzyw”. To był mój pierwszy mini kurs, na którym całkowicie za darmo dzieliłam się swoją wiedzą o rozszerzaniu diety niejadka. Potem powstał też płatny kurs „Akademia Małego Smakosza”, którego kolejna edycja rozpocznie się już wiosną 🙂 Dziś jednak chciałabym podzielić się z Tobą najprostszymi patentami na to, jak sprawić, by dziecko mimo wszystko chciało jeść więcej warzyw.
Zestawienia, czyli kilka pomysłów w jednym miejscu, ostatnio podobają Wam się najbardziej. Dlatego postanowiłam przypomnieć również kilka przepisów na masy
Święta już za nami i mimo, że Boże Narodzenie to przede wszystkim chwile spędzone wspólnie z bliskimi, to nie da się ukryć, że to też jedna z ważniejszych okazji w roku, gdy dzieciaki dostają „zastrzyk” nowych zabawek, gier, pluszaków i innych cudów. Mój synek też może się pochwalić sporą ilością nowych nabytków. No i właśnie, z tą dużą ilością rzeczy, do tego otrzymanych w prezencie, wiążą się różne problemy.