Listly by Paulina Kaźmierczak
W naszej szerokości geograficznej cebula to podstawa wielu dań. Warzywo to jest mocno kojarzone z naszymi Rodakami, no przynajmniej przez nas samych. A to całkiem niezła skarbnica witaminy C i przy okazji krzem, fosfor, magnez, cynk i siarkę.
Zazwyczaj znamy tylko żółtą odmianę i jej głównie używamy. A rodzajów cebuli jest więcej i możemy ich używać z odpowiednim przeznaczeniem.
W naszej części Europy to najpopularniejsza odmiana. Każdy, naprawdę każdy ma ją w swoim domu. Uwielbiają ją Francuzi i to właśnie na niej bazuje jeden z popularniejszych przepisów na zupę cebulową. W smaku jest dość ostra, nieco gorzkawa i aromatyczna, kiedy podajemy ja na surowo. Kiedy poddamy żółtą cebulę obróbce cieplnej staje się łagodna, a nawet słodkawa.
Polecana jest dla amatorów prawdziwie cebulowego smaku. Nadaje się właściwie do wszystkiego. Polecana jest do zup, sosów i mięs.
Czerwona odmiana ma jedną, a właściwie dwie zalety, w porównaniu do żółtej:
Czerwona cebula jest doskonała do karmelizowania, jest podstawą indyjskich chutney i często konfitur cebulowych. Sprawdzi się na kanapkach i w guacamole - na pewno nie będziemy zionąć oddechem.
Cebula dymka również cieszy się u nas dużą popularnością. Dzięki niej jemy pyszne niedzielne śniadanie, w postaci jajecznicy z cebulką i szczypiorkiem. Jej smak też nie jest obezwładniający, bo to jeszcze bardzo młoda cebulka. Wykorzystywana często w azjatyckich przepisach, na zupy i inne dania mięsne. Właściwie to odmiana uniwersalna. Możemy ją jeść zarówno w postaci surowej lub lekko podsmażonej. Zbyt długa obróbka cieplna może sprawić, że dymka nam zgorzknieje i popsuje smak całej potrawy. Polecana do jajecznicy, sałatek i dań kuchni azjatyckiej.
Łatwo ją rozpoznać, bo jest duża i śnieżnobiała. Wyróżnia ją zgodnie z nazwą, posmak czosnkowy. Nadal jednak jest łagodniejsza w smaku, od żółtej odmiany. Jednak już nieco ostrzejsza od np. dymki. Co ciekawe mogą ja spożywać osoby mające problemy z wątrobą, czy ze wzdęciami. Może bez szaleństw z ilością, ale jednak.
Cebula czosnkowa nadaje się do jedzenia na surowo, np. w surówkach, jak i w postaci smażonej - we wszelkiego rodzaju gulaszach. Dobrym pomysłem na jej wykorzystanie są także smażone krążki cebulowe w panierce. Rozmiar ich jest wówczas spory.
Szalotka to nie do końca cebula. Botanicznie jest gdzieś na pograniczu czosnku i cebuli.
Ta odmiana jest niewielka, łupinę ma dość delikatną, a po obraniu wnętrze jest różowawe. Szalotkę kochają Francuzi, którzy są jej głównym eksporterem.
Nadaje się do wykwintnych sosów, np. na bazie czerwonego wina, do dań meksykańskich i sosów winegret. Pasuje do potraw z jajkami i serem w roli głównej. Można ją jeść na surowo, lub gotować i dusić. Zbyt długie smażenie może spowodować jej zgorzknienie.
Patrząc na nią, wiadomo skąd się wzięła nazwa. Cebulki perłowe to małe, białe warzywa, które zazwyczaj znamy ze słoika z zalewą i nabite na przekąski typu koreczki. Towarzyszą nam na różnego rodzaju imprezach. W stanie surowym piekielnie ciężko je obrać. Trzeba sobie radzić wrzątkiem, podobnie jak w przypadku obierania pomidorów. Ich zaletą jest to, że podczas gotowania - nie rozpadają się i można jest dusić bez obaw. Sprawdzą się do mięs, sosów i do marynowania.